Niedziela... Siedzimy... Nic się nie dzieje...
niedziela, 30 listopada 2014
sobota, 22 listopada 2014
Sobotnia rozpusta czyli idealna vegańska pizza
Strasznie dużo ostatnio na krakowskich wegańskich fejspejdżach narzekania na brak w Krakowie alternatywy dla wegepizzożerców. W jednym miejscu okazuje się, że wege pizza polega na cieście i surowych dodatkach (takie trochę pizzosushi) a w jeszcze innym
wtorek, 18 listopada 2014
Na niejedno kopyto
Zaniedbałam się lekko...Piszą do mnie żony wychudzonych mężów, matki głodnych dzieci, samotni kawalerowie z prośbą o nowe posty, bo nie wiadomo co do garnka wrzucić. Kalam się zatem! Biorę na siebie winę za głodujących wegetarian i jednocześnie swym zwyczajem zamieszczam przepis na banalne danie obiadowe, którego nie powstydziłaby się nawet niejedna mięsożerna tradycyjna kurka domowa. Roszajmy zatem z kopyta!
Dyniowe curry z tofu wybaczcie mi
Wiem, że niektórzy mogą się poczuć osaczeni przez dyniowe szaleństwo. Dynie są ostatnio dosłownie wszędzie- w lodówce, w gazecie, w słoiku, na parapecie u Pani Krysi...Ja ostatnio widziałam nawet kilka na cmentarzu (!) Taka heca!
Ale to oznacza tylko jedno- że możemy zrobić sobie z niej danie za tanioszkę. Weźcie taką dynię (tylko nie tą z cmentarza) i wyczarujcie szybkie i rozgrzewające curry. Kary brzmi dumnie!
sobota, 8 listopada 2014
Antydepresyjna czekośliwka z dodatkiem alko
Nadchodzi...zbliża się wielkimi krokami...JESIENNA DEPRESJA, a wraz z nią nipohamowana ochota na słodycze. Wszakże można żyć bez słodyczy, ale po co się męczyć?! Na taką deszczową aurę jak dzisiaj idealna będzie CZEKOŚLIWKA! Wiecie co jest najfajniejsze w takiej czekośliwce?
Subskrybuj:
Posty (Atom)