Kurde, kurde, jesli jesteście kobietami to pewnie wiecie jak to jest kiedy zbliża się wielkimi krokami comiesięczna "katastrofa". Na zmianę słone-słodkie-słone-słodkie i tak bez końca. Właśnie w takim momencie napadła mnie straszna ochota na coś tłustyegoo, chrupiącego i obrzydliwie kalorycznego.
Oczywiście zaglądając do lodówki już wiedziałam, że z moich kulinarnych grzechów nici a byłam zbyt rozleniwiona, żebyu skoczyć do sklepu po chipsy:) W lodówce byłą kasza jaglana! Można ją dodać do wszystkiego (poza kąpielą)
sobota, 28 marca 2015
środa, 25 marca 2015
harira rira
Miała być harira to i jest harira mimo, że z lekkim opóźnieniem spowodowanym przejęciem chwilowej władzy nam moim umysłem przez korpoświat. Było nerwowo, ale spokojnie,! otrzepałam kiecę i wracam do świata żywych:)
sobota, 14 marca 2015
Maroko bez koko
Pojechały my se na krótki feriowy urlop do dzikiej Afryki. Miało być gorąco, egzotycznie no i full wegetariańsko. Z tego wszystkigo było tylko...egzotycznie:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)